Technologie cyfrowe wkraczają dzisiaj w zasadzie w każdy obszar naszego życia. W pewnym sensie jest to nieuniknione i nie ma się po co przed tym bronić, bo i tak stoimy na z góry straconej pozycji. Sęk w tym, że nie zawsze technologie oparte na rozwiązaniach cyfrowych są jeszcze dostatecznie zaawansowane, by zastąpić swoje analogowe odpowiedniki. Czasami dostajemy niezbyt użyteczny sprzęt w bardzo ładnym opakowaniu, który jest faktycznie w stanie wykonać podstawowe operacje oferowane przez urządzenia starszego typu, ale albo robi to zwyczajnie dużo gorzej, albo za taki sam efekt przyjdzie nam zapłacić znacznie więcej. Radiografia jest jedną z dziedzin, w których stajemy przed dylematem, czy pozostać przy starszej technologii, czy wybrać już sprzęt nowszy. Dla nikogo nie jest oczywiście żadną tajemnicą, a tym bardziej nikt nie kwestionuje tego, że w przyszłości radiowizjografia będzie całkowicie dominować zwłaszcza w gabinetach dentystycznych, ale czy ten czas już nadszedł?

Starcie pomiędzy zwolennikami rozwiązania klasycznego a zwolennikami rozwiązań nowoczesnych byłoby bardzo jednostronne i w praktyce się go nie obserwuje. Fakt, że radiowizjografia to raczej droga metoda diagnostyczna, co wyraża się nie tak w koszcie samego badania, ale w wysokości wydatku inwestycyjnego, jaki trzeba ponieść za zakup nowoczesnego aparatu. Jest on oczywiście tym wyższy, im większą wygodę chcemy zaoferować pacjentowi i im bardziej zależy nam na szybkości oraz dokładności pracy. Jak jest to w przypadku każdego sprzętu diagnostycznego, te właściwości zawsze są bardzo mocno zróżnicowane pomiędzy poszczególnymi urządzeniami. Jeśli jednak wykorzystywana jest radiowizjografia, zawsze mamy do czynienia z procedurą znacznie szybszą i z obrazowaniem nieporównywalnie dokładniejszym. Związane jest to z faktem, iż w przypadku metody analogowej otrzymujemy gotowe zdjęcie, które możemy sobie obejrzeć i to w zasadzie wszystko, co możemy z nim zrobić. Radiografia cyfrowa przetwarza informacje w momencie, kiedy docierają do sensora. Oznacza to, że żadnym problemem nie jest tutaj stosowanie specjalnych filtrów programowych eliminujących rozmycie krawędzi, podnoszących dokładność obrazu, a do tego dającym się interpretować w oparciu o mechanizmy przewidziane przez programistów oprogramowania radiowizjograficznego. Rodzaj dostępnego oprogramowania jest jednym z elementów, na które trzeba zwracać uwagę przy zakupie urządzenia.